czwartek, 17 marca 2011

Kochanie, mam dla Ciebie niespodziankę…

Kinder niespodziankę! Takie szczęście mogę mieć tylko ja, pierwsza poważna praca w Pekinie, pierwszy katalog i co? I wciskają mnie w ubrania ciążowe. Złośliwym od razu odpowiem – nie, nie przytyłam tak od chińskiego jedzenia, doczepili mi sztuczny brzuch. Żeby nie było, że nadaje się tylko na kobietę przy nadziei dodam, że podczas tej samej sesji robiliśmy zdjęcia do katalogu kapeluszy, okularów przeciwsłonecznych i bielizny.

Po powrocie do domu, z przyklejonymi sztucznymi rzęsami i makijażem, którego nie powstydziła by się lalka Barbie, zostałam poinformowana przez moją współlokatorkę, że właśnie wychodzimy do klubu. Może to mój urok, może to zasługa wizażysty, ale zainteresował się mną pewien Rosjanin, obchodzący w klubie swoje urodziny. Przez kelnerkę przesłał mi róże i szampana, po czym jego brat postanowił mnie nieco ponękać. W stanie wskazującym na spożycie znacznej ilości alkoholu zaczął, najpierw w języku naszych wschodnich sąsiadów, następnie łamanym angielskim, namawiać abym z nimi usiadła i napiła za zdrowie jubilata. Niestety żadne moje odmowy do niego nie docierały, a próbowałam na różne sposoby, wspomniałam nawet o zazdrosnym mężu, bezskutecznie. Moje słowa trafiały jak grochem o ścianę, a delikwent zaczął mnie dosłownie zaciągać do stolika. Wtedy właśnie z pomocą ruszyła moja rosyjska współlokatorka. Po jednym jej zdaniu głuchy na moje odmowy mężczyzna cudownie odzyskał słuch i bez słowa zostawił mnie w spokoju. Zapytałam więc co mu powiedziała, na co ona, „że jesteś lesbijką”. Tak więc drogie panie, które będziecie czytać ten wpis, znacie już sposób na natarczywych Rosjan (i nie tylko).

(jak tylko zdobędę zdjęcia i będę się wstydziła ich pokazać, zamieszczę je na blogu)

7 komentarzy:

  1. interpunkcja siostra, interpunkcja ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ;p wiem, interpunkcja od zawsze była moją słabą stroną. Jak to kiedyś ktoś mądrzejszy stwierdził, skupiam się na treści nie na pierdołach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawy blog, udało Ci się obejść te blokady tak?
    możesz wchodzić na fb? W sumie trochę się przeraziłam jak napisałaś o tej blokadzie! Wyobraziłam siebie w Chinach i bez dostępu do fb, już w ogóle czułabym się jak nolife i taka osamotniona.
    Twój blok jest bardzo ciekawy, wrzucaj więcej zdjęć! może nagraj jakiś filmik? ;) Przydatny dla modelek, które wybierają się do Azji ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie mam pojęcia dlaczego napisałam blok ;o
    a więc poprawka - blog* ;)
    powodzenia! a i jak się nazywasz i w jakiej jesteś agencji w PL? :)
    i ile masz tego wzrostu, że tak narzekasz ?

    OdpowiedzUsuń
  5. jest wiele sposobów na obejście, ja dostawałam linki od znajomych, jednym działa od razu, mi nie chciało... ale po kilku dniach nagle jeden zaczął działać i mam dostęp do wszystkiego:)
    postaram się wrzucać więcej zdjęć, niestety wzięłam stary aparat i często zdjęcia są za ciemne.
    Nazywam się Gosia Janusik (172cm wzrostu), przez jakiś czas byłam s SPP jednak absolutnie nic nie pracowałam, z 3 miesiące temu nawiązałam współprace z krakowską agencją FASHION COLOR i no cóż jestem już w Pekinie i mam kilka innych ciekawych propozycji na wyjazdy:)

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. a w jaki sposób aplikowałaś do nich ? bo na stronie nic nie widzę ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. do fashion trafiłam przez znajomego, który mnie polecił i poznał z Bartkiem Białym b.bialy@fashioncolor.pl możesz napisać do niego:)

    OdpowiedzUsuń

Po skomentowaniu, podpisz się!